Ach, co to był za festiwal… pełen dobrej zabawy, spotkań a co najważniejsze świetnych występów grup artystycznych. Już po raz VII Wrocław stał się stolicą Niemców w Polsce.
10 września Hala Stulecia we Wrocławiu tętniła życiem. Poza wystawami i stoiskami informacyjnymi organizacji mniejszości niemieckiej na zainteresowanych czekał także bogaty program kulturalny, w tym coś dla najmłodszych miłośników działań twórczych i wyzwalania kreatywności. Dzieci wzięły udział w warsztatach malowania na szkle a także pod okiem grafficiarza wykonały piękne graffiti symbolizujące przyjaźń polsko-niemiecko oraz solidarność z Ukrainą. Podczas całego festiwalu działała strefa młodzieżowa, w której pod okiem wolontariuszy dzieci mogły wejść do krainy zmysłów otoczonej przyjaznymi, bajkowymi postaciami. A tam na śmiałków czekały liczne atrakcje – malowanie twarzy, robienie przypinek oraz modelowanie balonów.
Całość festiwalu okraszona była pysznym jedzeniem przygotowanym przez przyjezdne koła ale przede wszystkim było to piękne widowisko niepozwalające oderwać oczu od sceny. Wszystko to działo się za sprawą zespołów tanecznych, orkiestr dętych, chórów, duetów i solistów. Repertuar obejmował zarówno pieśni ludowe i tradycyjne utwory, jak i te współczesne. Wyjątkowym momentem podczas festiwalu był występ artystów mniejszości niemieckiej z Ukrainy. W tym roku gwiazdą wieczoru był popularny piosenkarz i moderator telewizyjny Stefan Mross wraz z Anna-Carina Woitschack, którzy swoim występem porwali tłumy.
Fenomen tego wydarzenia polega na jedynej w swoim rodzaju prezentacji dorobku kulturalnego i kunsztu artystycznego niemieckojęzycznych twórców z Polski, ale także okazja do spotkania wyjątkowych gości – przedstawicieli polskiej i niemieckiej polityki, życia społecznego oraz innych mniejszości narodowych z Polski i z zagranicy.
Dzięki Wam był to wyjątkowy dzień! Do zobaczenia już za trzy lata!