Co przyniesie jesień? Pacyfik dyktuje warunki.

Dobiega końca ekstremalnie ciepły wrzesień, którzy już z całą pewnością zapisze się jako najcieplejszy w całej serii pomiarowej, sięgającej 1789 roku. Co przyniosą kolejne miesiące? Czy możemy liczyć na długie okresy babiego lata? Wszystko wskazuje na to, że jesienią warunki będzie dyktował Pacyfik.

Wrzesień 2023 przyniósł prawdziwie letnie temperatury i zapisze się jako rekordowy w historii pomiarów. Okazał się on cieplejszy nie tylko od wszystkich wcześniejszych wrześniów, ale także od wielu miesięcy letnich. Krajobrazy niczym nie różnią się od tych widywanych w lipcu czy sierpniu. Nawet w najchłodniejszych regionach roślinność jest jeszcze zielona, a w ostojach ptactwa słychać głośny skrzek. Mimo, że weszliśmy już nie tylko w meteorologiczną, ale i astronomiczną jesień, w prognozach pogody trudno wypatrywać trwałej odmiany.

Długoterminowe symulacje, przygotowane przez IMGW i ECMWF wskazują, że październik i listopad także zapiszą się jako cieplejsze niż zazwyczaj. Rozległe wyże nad południową i wschodnią Europą będą zapewniały regularne dostawy ciepłego powietrza.

Co raz częściej naukowcy zwracają uwagę, że ekstremalnie ciepła jesień może być efektem pacyficznego zjawiska El Niño, które pojawiło się ponownie latem bieżącego roku. Polega ono na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Jest to skutek okresowego osłabienia pasatów, odpowiedzialnych za upwelling, czyli podnoszenie chłodnych wód głębinowych na powierzchnię oceanu. Przez wiele lat wpływ El Niño na pogodę w Europie pozostawał niejasny, jednak ostatnie badania pokazują, że Pacyfik potrafi dyktować nawet dziesiątki tysięcy kilometrów od swoich wybrzeży.

Tekst: Marie Dagmar Łuczyńska